A
AgentkaPochodzi z innej planety. Podobnie jak Black Rorse urodziła się i wychowała w zupełnie innym środowisku i na tą planetę została przysłana na misję. Na pozór wysoka, srokata klacz o agresywnym imieniu i słodkiej odmianie na zadzie tak naprawdę jest wyszkolonym szpiegiem. W Przeciwieństwie do Rorse została jednak lepiej przystosowana do tej eskapady: zna tutejszy język oraz posiada teczkę z detalami swego zadania.
R
RywalkaWarto dodać, że Armia od zawsze była największą rywalką Rorse. Klacze od dawna rywalizowały ze sobą o pozycję Pierwszego Szpiega i choć kara zdaje się nie pamiętać kim jest Armia nie zamierza się nabrać. Choć sama nie pamięta zbyt wiele z czasu przed znalezieniem się na ziemiach Marzycieli trzyma się tego co wyczytała z teczki: Jej zadaniem jest wybadać dlaczego udająca amnezję Black znalazła się na tej planecie. Karej nie ufa, więc pod żadnym względem a do jej "Beep Beep" podchodzi z szczególną ostrożnością...
M
Meep Meep!Jak było już wspomniane Armia jest doskonale przygotowana do swego zadania. Nie tylko włada tutejszym językiem, umie także czytać oraz w pełni kontroluje swoje nogi. Jako wróg jest niebezpieczna - porywcza, awanturnicza i przewrażliwiona na punkcie swojego honoru. Posiada tylko 10 min, co mocno ułatwia komunikację mową ciała. Poza doskonałymi umiejętnościami skradania się i tropienia jest mistrzem dedukcji i posiada straszną moc - Meep.
I
IndywidualistkaStado to dla niej tylko wymówka by znaleźć się blisko Rorse i zrozumieć jej niecny plan. Owszem lubi towarzystwo, jednak ciężko jej zapomnieć o tym, że jest tutaj obca. Zresztą "sama wie najlepiej" i nie lubi gdy inni wtrącają się do jej interesów. Szanuje władzę, w końcu sama jakby nie było pracuje dla militari. Choć zawsze pozostaje nieufna i krytyczna, czasami okazuje się zabawną i poczciwą towarzyszką. Okazuje się wyjątkowo cierpliwa dla młodych, choć zazwyczaj uczy ich skradania i zastawiania pułapek.
A
AntagonistkaArmia tak naprawdę ma tylko jeden cel: wykonać swoje zadanie, nie ważne jakim kosztem.
Autorka zresztą już dawno wyszła z wprawy w grze i woli stronić od czynnego udziału w życiu stada. Dlatego postać pozostaje o zabarwieniu czarnego charakteru, który w wolnym czasie dla niepoznaki sprzedaje baloniki. Srokata ma serce i nie chce by patrzono na nią krytycznym okiem, ale niczym zaprogramowany android nie może zboczyć z obranej trasy.
[Witaj wśród nas! :) Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze grało. Z góry też przepraszam, że na razie nic nie zacznę, ale jeszcze nie znam postaci a pomysły już mi się kończą.]
ReplyDelete