by yewrezz |
Imię: Samoria
Przydomek: Wiedźma z Puszczy, Płomiennogrzywa
Rasa: Jednorożec, budowa jej ciała jest wyjątkowo smukła; gorącokrwista
Wiek: Nawet ona sama nie zna prawdziwej liczby, wygląd i budowa ciała sugerują, że jest dość młoda
Płeć: Klacz
Hierarchia: Opiekunka
Powiązania: Brak [chętnie przyjmę coś, co wyniknie z fabuły]
Wygląd: Klacz srokata, o kasztanowatej sierści z białymi plamami na piersiach, przednich nogach. Tylne nogi białe aż do stawów skokowych. Biała grzywa i ogon, połączone na grzbiecie jasną pręgą. Posiada dwa rogi, które z wyglądu przypominają gałęzie drzew (czasem widać jakby te się rozrastały, nieraz widać na nich młode listki). Błękitne ślepia. Jej najbardziej charakterystyczną i najdziwniejszą cechą jest fakt, że ogon zawsze ma zapleciony w fantastyczne warkocze czy kłosy. Nikt nie wie, jak to robi.
Charakter: Samoria nie jest nieśmiała, wyjątkowo złośliwa czy sarkastyczna. Jak każdy, ma swoje humory, ale to nie oznacza, że musi się z tym obnosić. Nie jest również typem samotniczki czy pustelnika. Jedynym, co warte jest uwagi, może być jej skłonność do otwierania się dopiero po bliższym poznaniu.
Dodatkowe informacje: Samoria nazwana została Wiedźmą z Puszczy nie bez powodu. Choć jednak zawsze to zaznacza, dotąd nikomu nie przyznała się, dlaczego tak jest. Legenda głosi jednak, że głęboko w sercu Puszczy, odnaleźć można chatkę Wiedźmy, której wiek znać mogą jedynie najstarsze i najpotężniejsze drzewa.
Historia: Niewątpliwie urodzona w Puszczy, sama raz po raz powtarza, że część rzeczy nie powinna być przyzywana do przyszłości. Wolałaby napisać swą historię w miejscu, w jakim się znalazła.
Zainteresowania: Interesuje się wszelką fauną i florą okolicznych terenów, a także zdaje się mieć wyjątkowo dużą wiedzę na temat krain zewnętrznych (choć nie do końca jest jasne, skąd ją posiada). Mówi się, iż posiada pewne zainteresowania na temat magii ognia, ale do tej pory nie wykazuje zbytniej ochoty do dalszego jej studiowania.
Mocne/słabe strony:
- Wesoła i rozgadana. Czasem aż nadto.
- Nieraz ma problemy z opanowaniem emocji
- Opanowana przez, dosłownie, furię, potrafi przybrać potworny kształt. Wykazuje wówczas wyjątkowo dobrą znajomość magii ognia, której opanowanie w zwykłej postaci jest mniej niż podstawowe.
KP będzie modyfikowana wraz z rozwojem postaci.
LINK do ludzkiej postaci. Włosy z umaszczeniem z sierści, zaplecione w warkocz.
Nieprzebyta Puszcza była miejscem, którego nawet mieszkający na tych terenach od roku Harrison nie zdążył poznać dokładnie. Jej imię zresztą nie wzięło się z przypadku... Karosz jednak miał w sobie ducha odkrywcy i nawet jeśli ostatnio musiał nieco zaniedbać swoje podróżnicze zapędy, kiedy tylko miał wolną chwilę wymykał się w stronę gęstej kniei.
ReplyDeleteTego dnia na swój "spacer" obrał zupełnie nową ścieżkę, pnącą się powoli w stronę gór. Naturalnie nie spodziewał się spotkać kogokolwiek znajomego i łeb miał bardziej zaprzątnięty wyglądaniem wśród gałęzi gniazd dzikich ptaków niż pilnowania czy w okolicy nie ma innych kopytnych. Dlatego niezwykle się zdziwił, kiedy jego poszukiwania wyprowadziły go na niewielką polanę na której stała znajoma sylwetka.
-Samoria.- Uśmiechnął się zaskoczony przystając w miejscu. Kiwnął w stronę niedawno poznanej klaczy łbem po czym wskazał na graniczący z polaną świerk. -Piękne gniazdo sójki.
Kiedy klacz stanęła dęba, choć sam znajdował się dość daleko od niej odruchowo cofnął się o krok. Naturalnie nie chciał nikomu przeszkodzić, dlatego widząc reakcję klaczy zrozumiał, że może lepiej będzie się wycofać. Kiedy jednak usłyszał słowa Samorii uśmiechnął się nieznacznie i pokiwał głową na znak zrozumienia.
ReplyDelete-Sam nie spodziewałem się nikogo w tej okolicy, więc rozumiem doskonale.- Przyznał parskając cicho. Szmaragdowe oko zatrzymało się na chwilę na srokatej klaczy i z uwagą śledziło jej wyraz pyska. Zamyśliła się nad czymś najwyraźniej, na co ogier strzygnął uchem i po chwili się odezwał.
-No, ale skorośmy się spotkali to wypada zamienić parę słów. A, że nie widziałem Cię już jakiś czas to jestem ciekaw jak Ci się wiedzie.